Krótko i treściwie: 2015 rok był bardzo dobry, a jego najjaśniejsze dla mnie momenty to...
+ napisałam i obroniłam licencjat, i dostałam się na studia magisterskie
+ miałam pierwszą rocznicę z moim chłopakiem przypieczętowaną bardzo przyjemnym wyjazdem do
Wrocławia
+ byłam na swoim pierwszym Pyrkonie; byłam też m.i.n. w domu strachów "Bloody Basement" w Sopocie
+ zajęłam się bardziej swoim wyglądem, wróciłam do utęsknionej rudości na głowie, i zaczęłam regularnie
ćwiczyć
+ zrobiłam sobie trzeci tatuaż
+ nareszcie pozbyłam się starej cegły i kupiłam mojego pierwszego smartphone'a
+ byłam na Essen Spiel (targi gier w Essen, w Niemczech) gdzie generalnie było fajnie, a miłym dodatkowym urozmaiceniem było poznanie paru uroczych Brytyjczyków
Oby 2016 był conajmniej równie dobry. :>
Obecnie słucham: