18stka mi stuknęła, teraz do grobu już z górki...
Ogólnie moje urodziny byłyby raczej do dupy, gdyby nie mój dobry kolega, który zrobił dla mnie małe przyjęcie-niespodziewankę. Było to bardzo miłe, szczególnie dlatego, że nikt dla mnie nigdy czegoś takiego nie zrobił. ^___^ Jak to sobie przypominam to mam banana na twarzy :D
No i wypiłam swoje pierwsze w życiu piwo (o ile malinowego Redd'sa uznacie za piwo >XD ).
Od mamy dostałam m.in. mały zestaw ołówków KOH-I-NOORA Progresso 6. Są genialne, polecam je wszystkim rysownikom, super się nimi szkicuje i cieniuje. Mamy tu HB, 2B, 4B, 6B, 8B i superzasty ołówek rozmywający się pod wpływem wody. ^^
A tu taki niezbyt udany rysunek...
I jeszcze szkic:
Ten rysunek był zainspirowany życiem! ;) (mieszka ze mną teraz starsza siostra z dwójką swoich małych dzieci)
W poprzedniej notce pisałam o mandze Variante, która bardzo mi się spodobała, zrobiłam z nią MMV (manga music video). :3
I to by było tyle... a ten malinowy Redd's wcale nie smakował malinowo. U_U