środa, 4 stycznia 2012

Dlaczego NIE Japonia?


Napisałam, że napiszę, więc piszę. Chciałabym pojechać do Japonii jako turystka, zostać na mniej więcej dwa tygodnie, przyjrzeć się życiu Japończyków, pozwiedzać itp., ale naprawdę nie chciałabym tam zamieszkać. Dlaczego NIE Japonia?
(Rzeczy o których tu mówię są pewnie znane dobrze osobom zainteresowanym Krajem Kwitnącej Wiśni, jeśli z czymś się mylę - poprawcie mnie w komentarzach :)).

1. Aby w ogóle się tam dostać... - Japonia jest bardzo zamkniętym krajem, przekonanym o swojej wysokiej wartości. Japończycy niechętnie wpuszczają do swoich sfer cudzoziemców, ponieważ uważają, że żaden cudzoziemiec nie będzie w stanie zrozumieć ich i ich ojczyzny. Dostanie odpowiedniej wizy, zakwaterowania, możliwości mieszkania i pracy tam graniczy z cudem. Jeśli nie jesteś zaproszony do Japonii, zamieszkanie tam jest niezwykle trudną rzeczą, a znalezienie tam pracy - jeszcze trudniejszą. Ogólnie - szanse są bardzo malusieńkie.

2. Napięta atmosfera - Jak wiadomo Japończycy są niezwykle poukładani, punktualni, grzeczni, kulturalni, pracowici, a co za tym idzie - sztywni. Pracują wytrwale, w skupieniu, ciszy. Wszystkie związki (nie tylko między pracownikami, szefem itp) są po prostu sztywne, okraszone mnóstwem kulturalnych do bólu formułek, gestów itp. Ja osobiście nie wytrzymałabym długo w takiej atmosferze, która przynosiłaby tylko dużo więcej stresu, który i tak zawsze odczuwam w nadmiarze. :/


3. Łatwo zabłądzić w labiryncie uliczek - Jestem osobą maksymalnie nieogarniętą i nie zaradną, a moja orientacja w terenie jest na prawdę zerowa. Więc poruszając się po Japonii co dwa kroki bym się gubiła. I dodatkowym problemem jest to, że system dzielnic i ulic tam jest całkiem inny od naszego, więc dla Europejczyków trudny do ogarnięcia. Nie ma tam nazw ulic tak jak u nas, tylko są jakieś obszary opatrzone numerami. Tak więc dostałabym świra, gdybym musiała samodzielnie gdzieś dojechać, po drodze zabłądziłabym i wylądowała zupełnie nie tam, gdzie powinnam być. xD Poza tym bardzo nie lubię tłoku, no a Japonia jest przepełniona ludźmi i ocen ludzi przelewa się na głównych ulicach we wszystkie strony.

4. Kobiety -  Źródło, w którym przeczytałam informację, o której zaraz napiszę, ma już kilka lat, jednak myślę, że sytuacja obecnie nie zmieniła się aż tak bardzo, więc o tym wspomnę. O traktowaniu kobiet w Japonii. Są one podrzędnymi istotami, nie mogącymi wtrącać się w decyzje mężczyzn. Powinny być miłe, zawsze pomocne i kucharzące w kuchni przysmaki dla swojego męża. Są po prostu niżej w hierarchii i - o tym też przeczytałam - są nieraz zmuszane do ślubu z danym mężczyzną. Zdarza się, że sytuacja po prostu wymaga od nich, aby wyjść za mąż. Nie szkodzi, że nie kochają tego mężczyzny, tak musi być, bo np. stanowi on 'dobrą partię' odpowiadającą wymogom rodziny, albo kobieta ma już swoje lata i zwyczajnie musi wyjść za mąż, bo to już dla niej 'czas najwyższy'.
Nie podoba mi się ten motyw, no i nigdy bym nie poślubiła kogoś, kogo bym nie kochała. >.>

Oprócz tych minusów i trudności jest oczywiście mnóstwo zalet życia w Japonii, szczególnie dla fanów M&A lub technologii, gier itp. jednak warto tez mówić o wadach. :) Jakbym miała wybierać, to przeprowadziłabym się do Stanów. :)


9 komentarzy:

  1. ja chce do Japonii~~~~~na święto PENISA >8DDDDD uuu~~~i upolować kilku j-rockerów~~~~ >8'3 i..i... i ... nażreć się dżapańskich słodyczy ;'D bo są tanie jak barszcz... ot gópie pocky na przeliczenie na zł wychodzi 3,50 (a nie 11 zł jak sprzedają w sklepach).... ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie to całe święto penisa jest żenujące xD no ale co, a gdzie święto waginy? >.<' buhahaha XD

    ale Pocky też bym sobie zjadła, bo już minęło dużo czasu odkąd je chrupałam ostatni raz ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. buuu~~~D8< nie jest żenujące ;'D jest fajnie~~ i nikt nie gapi się na ciebie dziwnie jak cieszysz się widząc gumowego penisa ;'D... moze Europejczycy nie są jednak na to gotowi ;)

    no ja też kopę czasu nie jadłam, bo szkoda mi kasy D8< za 11zł toi ja mam zajebiście dobrą czekoladę, a nie 10paluszków umaczanych w czekoladzie >_>

    OdpowiedzUsuń
  4. ja se kupiłam zapas Pocky jak w Londynie byłam, ale to już było 3 lata temu :< kupa czasu...

    OdpowiedzUsuń
  5. I tak chcę ich odwiedzić xd
    W sumie nie dziwię im się, są tak porąbani, że na pewno trudno ich będzie zrozumieć, ale i tak ich kocham XD

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam, że tak trudno jest dostać się do Japonii.
    Ta ich sztywność też mnie przeraża.
    Ostatni punkt chyba już nie jest tak przestrzegany, przynajmniej w dużych miastach. Zresztą ty jako nierodowita mieszkanka Japonii nie musiała byś popełniać małżeństwa z rozsądku ^^

    A mnie się w ich mentalności podoba bardzo tolerancja. Dlatego ich kraj jest tak kolorowy i pełen ciekawie ubranych ludzi ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, tolerancja w ubiorze też mi sie bardzo podoba :)) szkoda, że w Polsce z tym ciężko...

      Usuń
  7. Już podczas samego oglądania anime się widzi, że Japończycy to z reguły "dziwni ludzie" xD Popatrzeć z boku, pooglądać - tak, ale lepiej się nie zbliżać. Nie fascynuję się ich kulturą aż tak przesadnie ale nie sądzę że nie brak jej uroku i tajemniczości.
    Ale do sklepu z figurkami albo płytami bych se wlaaazłaaaa =D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ich kultura i styl bycia niesamowicie różni sie od postaw, do jakich my przywykliśmy, więc myślę, że w pełni do Japończyków przywyknąć (i dobrze się z nimi porozumiewać), mogłaby tylko osoba do reszty zakochana w tym kraju i języku z energią i motywacją. :)
      Ja się ich kulturą też przesadnie nie fascynuję (ostatnio moja uwaga jest zwrócona w równym stopniu w kierunku Stanów), ale uważam, ze Japonia to niesamowity kraj. :)

      Usuń

Doceniam każdy komentarz. :) Proszę tylko bez zbędnego SPAMu!!!