sobota, 3 grudnia 2011

Miałam kartonowe skrzydła smoka :'D


1. Miałam incydent z kotem. Nie chce mi się pisać dokładnie jak to wszystko było, ale stało się tak, że mój kot bił się z innym, chciałam go odciągnąć i zostałam poważnie poszkodowana. xD Pogryziona i podrapana po rękach i dłoniach w tych niefortunnych miejscach, tych "poduszeczkach" od kciuków i na lewej ręce zrobił mi się krwiak. W każdym razie na 2 tygodnie byłam uziemiona i nie dość, ze ręce (szczególnie ta z krwiakiem) bardzo bolały, to nie mogłam zbytnio ruszać palcami, a kciukami to wcale. Więc.. najgorszemu wrogowi tego nie życzę. xD Wiecie jak trudno jest zapiąć rozporek albo zjeść kanapkę z użyciem tylko 4 palców jednej ręki?

2. Byłam na moim pierwszym konwencie fantastów. :) Nie to co mangowy konwent, ale też było bardzo fajnie, przede wszystkim dużo gier i zabawy. ^.^ Na przykład byłam smokiem, a dokładniej to skrzydłami smoka. :) Zostałam zaklejona taśmą razem z dwiema innymi osobami, tak, że staliśmy się jednym ciałem przyozdobionym kartonami. xD Osoba nr 1 była głową&szponami smoka (gryzła i drapała), osoba nr 2 była paszczą smoka ziejącą ogniem (czyt. miała pistolet na wodę :D), a ja byłam skrzydłami i miałam kartonowe skrzydła przyczepione do rąk. :))

3. Mam na razie fazę na serial The Walking Dead. ^^ Serial o grupce ludzi, która stara się przeżyć w postapokaliptycznym świecie opanowanym przez zombiaki. Tak mnie wzięło, że ściągam odcinki i robię z nimi filmiki < klik :)

4. Nauczyłam się robić kłosa z włosów! xD
Jest bardzo czasochłonny, ale za to wygląda dużo fajniej niż zwykły warkocz. :)




Z powodu moich jeszcze nie w pełni sprawnych rąk, żadnej mangi na razie nie rysuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Doceniam każdy komentarz. :) Proszę tylko bez zbędnego SPAMu!!!